Mafia 3 Recenzja – Średnia gra, kiepska Mafia.

Mafia 3 Recenzja – Średnia gra, kiepska Mafia.

0

Muszę przyznać, że gdy 2K Czech zaserwowało nam pierwszy zwiastun trzeciej odsłony Mafii bez wahania wsiadłem do pociągu zwanego Hype. Mroczny klimat, ciekawie zapowiadający się bohater, oklepany ale jednak zawsze żywy motyw zemsty już lekko zasugerowany na wstępie, no i na koniec ten Vito Scaletta. Wszystko co kolejna odsłona Mafii mieć powinna, a przynajmniej mieć może. Każdy kolejny, choćby krótki, filmik wywoływał u mnie jak i u wielu innych kolejne spazmy podniecenia porównywalne ze znalezieniem pierwszego Playboya w szafce taty. Pociąg przyspieszał coraz mocniej, nadzieje rosły, aż do 07.10. 2016, 01:00 czasu polskiego kiedy to kłódeczka przy moim Steamowym pre-orderze zniknęła i mogłem wreszcie odpalić ten wyczekiwany tytuł. Pisząc to mój licznik stoi na 30h spędzonych w grze i niemal 100% postępu. Nie dane mi było mimo szczerych chęci dobić do 100%, ale o tym później. Wszystko po kolei.

Fabuła

mafia3-2016-10-07-10-16-17-19

Mafii 3 wcielamy się w postać Lincolna Claya, czarnoskórego weterana wojny w Wietnamie, który po swej służbie powraca do rodzinnego miasta New Bordeaux (Odpowiednik Nowego Orleanu). Okazuje się, że jego przybrany ojciec, a przy okazji jeden z szefów dzielnicy Delray Hollow, ma problemy z długami zaciągniętymi u Sala Marcano. Mafioza rządzącego w mieście i głowy rodziny Marcano. By wykupić długi swojego ojczyma angażuje się wraz ze swoimi starymi wspólnikami, w tym synem Sala Marcano – Giorgim – w napad na rezerwy federalne. Niestety po powrocie z łupem zostaje zdradzony. Jego rodzina i przyjaciele zostają zabici przez Sala i jego syna, a on sam postrzelony w głowę zostaje cudem uratowany przez swojego przyjaciela – Ojca Jamesa. Od tej pory Lincoln jest na drodze ku zemście, w której pomogą mu inni mafiozi z miasta – Vito Scaletta, Cassandra oraz Thomas Burke.

Fabuła w Mafii powinna być bardzo ważnym elementem, niestety tutaj została mocno przykryta przez średnie rozwiązania gameplayowe. Tak na prawdę do około 15h gry miałem wrażenie, że fabuła jest nieco pozornie połączonym zlepkiem scen i to scen, z których najlepsze już widzieliśmy na trailerach przed wydaniem gry. Potem na szczęście to trochę się poprawia i z pozoru płytka fabuła nabiera nieco głębi. Jednak 15h to dosyć długo, można się zdecydowanie zrazić. Nie mniej jeśli już się przełknie ten ciężki start pojawia się głód informacji co dalej, a warto czekać i gonić za finałem bo jest zaskakujący. Zarówno ten oryginalny jak i ukazany po napisach końcowych.

Kończąc tą sekcję chce bardzo pochwalić pomysł by narracja była ciągnięta za pomocą przerywników ze scenami z dokumentu o naszym bohaterze, oraz przesłuchań jednego z jego głównych wspólników – Johna Donovana – który swoją drogą jest moją ulubioną postacią pojawiającą się w tej grze.

Grywalność 

mafia3-2016-10-07-03-52-03-11

Na wstępie należy wspomnieć, że jestem użytkownikiem rozdzielczości 21:9, więc pierwsze co mnie uderzyło to rozjeżdżające się w tej rozdzielczości menu nie pozwalające operować opcjami. Niby szczegół, ale mocno uderzył moją chęć kontynuowania zabawy z uśmiechem na twarzy. Na szczęście okazało się, że sam gameplay skaluje się już prawie (patrz zdjęcie powyżej dlaczego prawie) prawidłowo. Niestety kolejny cios przyszedł dosłownie sekundę później, klatki zblokowane na wartości 30 co tworzyło dla mnie wrażenie jakby cała gra się cięła. Jest to w moim przekonaniu niedopuszczalne w obecnej generacji gier komputerowych. W generacji, w której konsole starają się wyciągnąć ponad 30 klatek wydanie takiej gry na komputery osobiste jest karygodne. Na szczęście w tym temacie twórcy szybko poszli po rozum do głowy i dokładnie 24h po premierze gry pojawił się patch odblokowujący opcje wyboru FPS miedzy 30, 60 a nielimitowanymi. Swoją drogą skoro coś takiego dało się zrobić w 24h to dlaczego nie zrobiono tego przed premierą gry, albo nie przesunięto premiery o te kilka godzin by na 100% gra była gotowa do wydania. Oszczędziłoby to producentom wielu wiader pomyj, które w związku z blokadą klatek zostały na nich wylane.

Do koszyczka kiepskiego wykonania technicznego można jeszcze wrzucić częste glicze i bardzo częste crashe. W ciągu całej mojej raz zdarzyło mi się wpaść pod mapę, raz moja postać się zablokowała na amen i z 5 razy gra się wyłączyła bez żadnej informacji. Z internetu wiem, że jestem szczęśliwcem bo wielu graczy doświadcza takich problemów o wiele częściej.

Sam gameplay jest znośny, mocno powtarzalny, ale w moim przekonaniu znośny. Każdy, nazwijmy to, rozdział polega na odbiciu jednej z sześciu dzielnic miasta z rąk szefów Mafii Marcano. Zanim do tego dojdzie musimy zasięgnąć informacji o okolicznych interesach u “dzielnicowego” informatora, następnie skutecznie przeszkodzić w działaniu tych biznesów wysadzając coś, zabijając kogoś lub okradając gang z pieniędzy. Nie każdy lubi takie powtarzalne działania, ale mnie się to podobało na tyle by nie nudzić się przy tym. Gdy narobimy wystarczająco dużo szkód szef wypełznie ze swojej kryjówki i wystawi się na nasz atak. Swoją drogą od razu przypomniało mi to system, który mogliśmy już zobaczyć w Mad Maxie czy Middle-earth: Shadow of Mordor, ale nieco biedniejszy. Kiedy już dwóch szefów na danym terenie się pozbędziemy dostajemy dostęp do bardziej rozbudowanej misji fabularnej, która prowadzi do śmierci kolejnych oficjeli Mafii rządzącej miastem i ostatecznego zajęcia dzielnicy dla jednego z naszych szefów w zamian za bonusy ulepszające naszego bohatera, jego arsenał lub specjalne przysługi oferowane przez naszych capo. Przysługi te niestety są dosyć nie przydatne.

O ile z ludzi Vito pomagającym nam przez chwilę walce parę razy zdarzyło mi się skorzystać (Głównie dlatego, że nie chciało mi się atakować kolejnego interesu a oni robili to po prostu za mnie), o tyle zerwania połączeń telefonicznych w okolicy przez ludzi Cassandry oraz odwołania poszukiwań policyjnych przez wtykę Burke`a w policji nie użyłem ani razu. Są po prostu zupełnie nie potrzebne zważywszy, że zanim ktoś zdąży zawołać przez telefon posiłki to przez głupie AI (O czym zaraz) wbiegnie nam centralnie pod celownik podczas swojego niczym nie skrępowanego biegu w stronę aparatu, a wyjechanie ze strefy poszukiwań przez policję zajmuje zaledwie kilka sekund. Inaczej ma się sprawa gdy jakoś przypadkiem policja nas wypatrzy i zacznie się faza pościgu. Z miejsca z każdej strony wypada po 5-6 radiowozów i niczym T-1000 w Terminatorze nie odpuszczą tak łatwo naszemu bohaterowi. Oczywiście do czasu, aż nie wykonamy niestandardowego skrętu lub nie przejedziemy uliczką między budynkami. Zwykle przez te dwa działania pościg można skończyć także w parę minut bo AI (O czym nadal zaraz) niestety mocno w takiej sytuacji się gubi.

mafia3-2016-10-07-23-31-10-72

Przechodząc do wspomnianego AI, jest to zdecydowanie najgorszy element tej gry. Przeciwnicy bardzo często sprawiają wrażenie głuchych i ślepych, a gdy już nas zauważą postarają się schować za osłoną, z której i tak za kilka sekund się wychylą by przebiec środkiem strzelaniny prosto pod nasz ogień. Teoretycznie utrudnieniem sprawy mieli być specjalni wartownicy, którzy po kilku sekundach strzelaniny decydują się zadzwonić po posiłki. Niestety i to wykonane jest średnio bo w większości gdy wartownik postanawia skierować się w stronę telefonu po prostu wybiega na środek pola bitwy i niczym nie skrępowany biegnie do najbliższego telefonu nawet jeśli znajduje się on 2 metry obok naszego bohatera. Tutaj Hangar 13 poległ na całej linii, przez te źle napisane linijki kodu wiele razy zdarzało mi się zabić jednego z przeciwników podczas rozmowy z kilkoma innymi co nie skutkowało żadną reakcją ze strony reszty. Strażnicy nie reagują także na postaci niezależne dookoła nich, zabijesz jednego z nich na oczach klientów danego interesu to wszyscy NPC zaczną krzyczeć, uciekać, prosić o litość, a nasi dzielni strażnicy zupełnie tym nie wzruszeni nadal konwersują między sobą czy spacerują.

Tragicznie kuleje także AI policji, bardzo często zdarzało mi się, że jakiś nieszczęśnik wjeżdżał swoim radiowozem w mój samochód co skutkowało pościgiem i rozpoczęciem ostrzału z powodu “Ucieczki z miejsca wypadku” lub po prostu rzeczeni policjanci wpadali pod moje koła wchodząc na ulicę bez żadnego jasnego powodu. Najgorszy jednak jest stosunek policjantów do naszych przeciwników. Dokładnie rzecz biorąc ich nie widzą. Ktoś strzela do ciebie 5 metrów od radiowozu? Spoko, nie ma sprawy, ty oddasz strzał w obronie? “MUDŻYN MA BRON, ZAMORDOWAĆ!!11111”. Nawet podczas moich 30h z Mafią udało mi się trafić na sytuację kiedy strzelałem się przez dziedziniec z przestępcami a na jego środku stało kilku policjantów i konwersowało jakby nigdy nic. Tragedia, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w 2016 roku.

Na swoje miejsce w tej recenzji zasługują także misje poboczne zlecane przez naszych Capo, w zasadzie wiele się nie różnią od tych podstawowych. W każdej musimy kogoś zabić, coś ukraść lub spalić. Tak w kółko, dodając do tego fakt, że by pobrać misję musimy udać się zwykle na północ mapy, a by ją wykonać prawie zawsze na samo południe co powoduje, że dużej jedziemy do celu niż go wykonujemy. Jeśli postanowimy zrobić kilka takowych pod rząd, zaczyna to być irytujące i to mocno. Tak jak wspominałem wyżej miałem ambicję by dojść do 100% misji w grze, niestety jak także wspominałem wyżej nie było mi to dane. Po wykonaniu większości zadań questy się zawiesiły i w miejscu wykonania zadania … nie było nic. Pustka, ani celu do zabrania, ani strażników nic. Tylko marker zadania do wykonania. Kilka resetów i próba znalezienia rozwiązania w necie nie pomogły. Dowiedziałem się tylko, że nie jestem jedynym z tym problemem. A szkoda, miałem ambicje na te 100%

mafia3-2016-10-10-00-14-30-29

Wylałem już dużo kwasu na gameplay wiec teraz pora powiedzieć co się udało.

Jazda samochodem, która jest bardzo ważnym elementem rozgrywki, wypada całkiem nieźle. Można powiedzieć, że dobrze. Twórcy dali nam do dyspozycji wybór między symulacyjnym a zręcznościowym trybem prowadzenia aut, oba te tryby wypadają bardzo fajnie i dają dużo przyjemności z jazdy. Podobnie wypada strzelanie, strzały są dokładne, przeciwnicy padają pod naporem kul, widać różnicę między jednym karabinem a drugim. Nie ma się do czego przyczepić może poza mimo wszystko małym arsenałem. Jednak najlepiej wypadają animacje postaci, na przeciwnikach widać siłę trafień, widać odrzut broni, gdy zostaną pozbawieni życia padają w realistyczny sposób, każda rozmowa na renderowanej cutscence lub między bohaterami podczas gameplayu wygląda realistycznie i miło dla oka. Widać, że specjaliści od motion capture odwalili kawał świetnej roboty.

Mimo, że jak widać na pierwszy rzut oka dużo więcej rzeczy jest nie udanych niż udanych to jednak te najbardziej istotne wypadają całkiem nieźle, na szczęście. No może poza AI, jednak już nie kopmy leżącego ponownie.

Grafika

mafia3-2016-10-09-11-12-32-18

Graficznie Mafia 3 wypada słabo. Momentami można odnieść wrażenie, że jest to gra z poprzedniej generacji. Sytuację ratują nico renderowane cutscenki, które wyglądają nawet miodnie. Jednak przez większość czasu będziemy oglądać nieco płaskie modele, kiepsko zrealizowane cienie i FATALNIE stworzone odbicia. Odbicia zasługują tu na osobny wątek. W każdym pojeździe u szczytu ekranu pojawia nam się lusterko pozwalające patrzeć na to co za nami, niestety odbicia w rzeczonym lusterku są na poziomie grafiki z GTA 3, a nawet gorsze. Sytuację możecie zobaczyć na obrazie poniżej. Na miejscu testerów z Hangar 13 jakbym zobaczył takie “dzieło” to bym wrzucił je od razu na fanpage “Grafik płakał jak projektował”. Nie rozumiem tego, skoro ewidentnie twórcy wiedzieli jak to beznadziejnie wygląda to zdecydowali się mimo wszystko dodać ten szczegół do gry. Podobnie sprawa ma się ze zwykłymi lustrami, po prostu nie działają. w grze w 2016 roku nie działają lustra, nie pojęte. Chciałbym wspomnieć też coś o odbiciach w modelach dajmy na to samochodów, ale tez nie mogę. Bo ich nie ma. Całościowo samochody wyglądają dobrze, ale przez ten brak jakichkolwiek odbić wszystkie modele są płaskie. Dodatkowo twórcy nie zdecydowali się dodać do Mafii 3 modelu zniszczeń na poziomie przyjemniej tego z GTA 3. Nawet najmocniejsza czołówka z innym samochodem skutkuje ledwie oderwaniem zderzaka i pogięciem się lekko maski obu samochodów.

Jeśli chodzi o pozytywy to najlepiej zdecydowanie wypadają modele postaci, te są zrobione bardzo szczegółowo, do tego stopnia, że momentami nie pasują do reszty otoczenia. Sytuacja jest też trochę lepsza w nocy gdy cień spowija te niedociągnięcia, wtedy można nawet powiedzieć, że gra jest ładna. Dlatego tez pewnie najczęstszą pogoda jaką doświadczymy grając w Mafie 3 jest nocny deszcz. Mi to nie przeszkadza jakoś bardzo bo klimat tylko się wzmaga, ale warto zaznaczyć, że to tylko pozory.

mafia3-2016-10-08-00-13-40-52

Warstwa dźwiękowa 

Zdecydowanie najlepsza cześć Mafii 3, warstwa dźwiękowa. Pierwszy raz od GTA Vice City miałem to uczucie “Nie wysiadam, muza za dobra”. Jak dobrze wskoczyła playlista i kawałki takie jak Paint It Black lub Respect następowały po sobie to spędzałem długie minuty przed punktem do zdobycia tylko by posłuchać dźwięków muzyki. Oryginalne utwory nagrane do gry nie odstają ani klimatem ani poziomem. Wszystko komponuje się niemal idealnie.

Dubbing dobrany ok, kilka postaci bym zmienił ale to tylko kwestie kosmetyczne, te dobrane przez twórców pasują tam gdzie powinny. Dźwięki samochodów, tła, broni wszystkie miodne. Nie ma do czego się przyczepić. Muzyka i udźwiękowienie bardzo ratują tę grę i jej klimat, gdyby nie to, to ocena by była zdecydowanie niższa.

3ae9qef

Dodatkowe wady/zalety

mafia3-2016-10-08-18-46-40-83

Głównym zarzutem ode mnie do twórców Mafii 3 nie jest średnie wykonanie gameplayu czy grafiki. Moim głównym zarzutem jest obdarcie Mafii ze wszystkich szczegółów, które Mafie czyniły tak wyjątkową. W Mafii 3 nie doświadczymy garaży z samochodami, mandatów od policji za przekroczenie prędkości lub za niebezpieczną jazdę, czy tankowania samochodu. Niby pierdoły ale czyniły Mafię mafią, a takich smaczków sprawnie usuniętych z tej serii jest znacznie więcej.

Na plus z kolei zdecydowanie wypada umieszczenie Mafii 3 w tym samym uniwersum co poprzednie odsłony głównie przez postać samego Vito, historię Joe`ego, którą po wykonaniu kilku misji pobocznych opowie nam Vito, czy przewinięcie się w fabule Leo Galante – mafioza znanego z poprzedniej odsłony Mafii.

Gdybym miał jednak wystawić ocenę za ilość Mafii w Mafii to bez wahania była by ona 3-4 oczka niższa niż ta dana przeze mnie za całokształt gry, głównie przez kastrację klimatu jaki cechował dwie poprzednie odsłony.

Podsumowanie

mafia3-2016-10-08-12-58-35-15

Podsumowując!

Mafia 3 nie jest złą grą akcji, jednak słabą Mafią. Klimat oryginałów został skutecznie zduszony w zarodku czego nie wybaczę producentom z Hangar 13, ale jeśli ktoś szuka ciekawej gry akcji w klimatach sandboxowych na pewno może sięgnąć po ten tytuł bez wahania. Jednak poczekałbym, aż znajdzie się on w jakimś bundlu lub zostanie zaserwowana jakaś duża obniżka jego ceny o przynajmniej 3/4. 150 zł za ten tytuł to zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę ile rzeczy w tej grze nadal musi być poprawione by uznać ją za przynajmniej dobre dzieło. Bardzo szkoda, niestety trzeba się przyzwyczaić, że na prawdę niewielu producentów jest zdolnych spełnić w 100% swoje obietnice i stworzyć grę AAA na poziomie na jakim powinna ona być za swoją cenę.

Ja wysiadam z tego hype trainu o nazwie Mafia 3, jednak nie wychodzę ze stacji tylko przesiadam się do małej kolejki z ciasteczkami na osłodę życia, która zmierza zmierza z powrotem do poczekalni, w której posiedzę i poczekam na dobre gry AAA.

5.5

Ocena autora

Ogólna ocena

FABUŁA
5.0
GAMEPLAY
4.0
GRAFIKA
4.0
DŹWIĘK
9.0
Dobrze
  • Warstwa dźwiękowa
    Zaskakujące zakończenie
    Miodne Cutscenki
    Fajny klimat ...
Źle
  • ... ale nie Mafii
    Fatalne AI
    Rozmyta fabuła
    30 KLATEK ?!
    Przestarzała grafika
    Glitche,
    Błędy
    Powtarzalny gameplay
    Zła optymalizacja pod 21:9
    30 KLATEK?!?!?!